Witam Was jak co miesiąc w kolejnym wywiadzie. Dzisiaj chcę Wam przedstawić Agatę z bloga https://siatkareczkablogaq.blogspot.com/ Jej pasją jest sport, w którym Polacy są najlepsi. Oczywiście jest to siatkówka! Sport zawsze ma to coś. Może przekonacie się wreszcie do wychowania fizycznego. Zapraszam do wywiadu!
Dlaczego Twoja pasja jest wyjątkowa?
Agata - Moja pasja jest wyjątkowa z tego powodu, że każda rozegrana akcja się różni. Atak, obrona, blok... Wszystko tutaj tworzy spójną całość. Uprawiałam różne sporty, ale siatkówka dała mi coś, czego nie czułam grając np. w piłkę nożną. Czułam, że jestem naprawdę sobą. Myślę, że dzięki temu zwiększyła się moja samoocena i poczułam się kimś wyjątkowym, a nie kolejną Agatą na świecie.
Jak wpływ na siatkówka na Twoje życie?
Dawnej (gdy jeszcze trenowałam) czułam się spełniona. Po każdym treningu, zawodach wierzyłam w to, że mogę wszystko. Nadszedł niestety taki czas w moim życiu, że siatkówka zeszła na boczy tor z powodu kontuzji. W tamtej chwili to właśnie moja pasja zmusiła mnie do rehabilitacji i dała nadzieję na to, że dam rade jeszcze grać tak jak dawniej. Mimo tego, że teraz nie trenuję w klubach, to cieszę się, że ta pasja towarzyszy mi do tej pory. Wyjeżdżam na mecze swojego ulubionego zespołu. Spotkania siatkarskie. Głównie w tej chwili siatkówka pozwala mi poznać wiele wspaniałych osób i cieszyć się tym co mam. Przecież zawsze mogło być gorzej, prawda?
No tak, kiedy przekonałaś się do siatkówki? Było jakieś szczególne wydarzenie, które zapoczątkowało Twoją pasję?
Z moim początkiem wiąże się dość nietypowa historia. Na pierwszy trening poszłam bardzo niechętnie. Byłam nawet zmuszona! Koleżanka, która chciała po prostu spróbować bała się iść na trening sama i wymusiła to, abym jej w tym towarzyszyła. Na początek wiadomo, rozgrzewka. Dostaliśmy piłki, miałyśmy odbijać same, potem w parach. Mimo tego, że nie szło mi zbyt dobrze to starałam się robić to jak najlepiej. Z każdym odbiciem czułam satysfakcję. W końcu mi się coś udało! Gdy wróciłam do domu udawałam przed rodzicami, że mi się tam nie podobało. Poszłam jednak na kolejny trening i kolejny... Pokochałam siatkówkę. Pokochałam możliwości, które przede mną otworzyła.
Planujesz coś w przyszłości z nią?
Agata - Na pewno będę wyjeżdżała na mecze tak jak robię to do tej pory, a gdy nie będzie takiej możliwości, to obejrzę relację spotkania w telewizji, czy Internecie. Chciałabym w przyszłości również zarazić tą pasją moje dzieci, tak jak udało mi się to z chłopakiem, czy rodzicami.
Nie chciałabyś sama być gwiazdą meczy w telewizji? ,,Agata Jankowska wykonuje blok i tak! Polska ponownie mistrzem świata w siatkówce kobiet!'' Co myślisz o tym?
Agata - Myślę, że każdy ma taki moment w życiu, że chciałby stać się tą gwiazdą, szczególnie dzięki swojej pasji. Kiedyś naprawdę, marzyłam o tym. Grając z dziewczynami w klubie Włókniarz Zgierz dostałam powołanie do Budowlanych Łódź. Była to dla mnie ogromna szansa do zapoczątkowania kariery jako zawodowa siatkarka. Niestety to właśnie w tym momencie doznałam kontuzji i o... Kolejna ścieżka zamknięta. Brzmi naprawdę świetnie. Żałuję, że nigdy tego nie usłyszę. Chyba, że grając w drużynie szkolnej. Może przynajmniej z tego coś wyjdzie!
Jak poważna jest Twoja kontuzja i co się tak w ogóle stało?
Nie jest jakaś bardzo poważna, ale na pewno bolesna. Na treningu rzuciłam się w obronie piłki. Niestety brak nakolanników i twardy upadek dał się we znaki. Przez pewien czas nie mogłam chodzić. Teraz jest już wszystko w porządku. Czasem mam tylko takie momenty, że nie mogę zgiąć czy wyprostować nogi. Ból towarzyszy mi przy niektórych najprostszych czynnościach domowych, a o robieniu regularnie przysiadów nie ma mowy.
Czy Twoi przyjaciele, chłopak podzielają Twoją pasję?
Agata - Mój chłopak jak najbardziej. Był tylko fanatykiem piłki nożnej. W tej chwili bardzo chętnie ogląda ze mną mecze i zaczął się tym coraz bardziej interesować. A co do przyjaciół, no cóż... Nikt z nich nie podziela mojego zainteresowania. Myślę jednak, że w nowej szkole znajdę dużo osób, które będą miały takiego samego bzika na punkcie siatkówki jak ja!
Dziękuje za wywiad!
Czytaj dalej »
Dlaczego Twoja pasja jest wyjątkowa?
Agata - Moja pasja jest wyjątkowa z tego powodu, że każda rozegrana akcja się różni. Atak, obrona, blok... Wszystko tutaj tworzy spójną całość. Uprawiałam różne sporty, ale siatkówka dała mi coś, czego nie czułam grając np. w piłkę nożną. Czułam, że jestem naprawdę sobą. Myślę, że dzięki temu zwiększyła się moja samoocena i poczułam się kimś wyjątkowym, a nie kolejną Agatą na świecie.
Jak wpływ na siatkówka na Twoje życie?
Dawnej (gdy jeszcze trenowałam) czułam się spełniona. Po każdym treningu, zawodach wierzyłam w to, że mogę wszystko. Nadszedł niestety taki czas w moim życiu, że siatkówka zeszła na boczy tor z powodu kontuzji. W tamtej chwili to właśnie moja pasja zmusiła mnie do rehabilitacji i dała nadzieję na to, że dam rade jeszcze grać tak jak dawniej. Mimo tego, że teraz nie trenuję w klubach, to cieszę się, że ta pasja towarzyszy mi do tej pory. Wyjeżdżam na mecze swojego ulubionego zespołu. Spotkania siatkarskie. Głównie w tej chwili siatkówka pozwala mi poznać wiele wspaniałych osób i cieszyć się tym co mam. Przecież zawsze mogło być gorzej, prawda?
No tak, kiedy przekonałaś się do siatkówki? Było jakieś szczególne wydarzenie, które zapoczątkowało Twoją pasję?
Z moim początkiem wiąże się dość nietypowa historia. Na pierwszy trening poszłam bardzo niechętnie. Byłam nawet zmuszona! Koleżanka, która chciała po prostu spróbować bała się iść na trening sama i wymusiła to, abym jej w tym towarzyszyła. Na początek wiadomo, rozgrzewka. Dostaliśmy piłki, miałyśmy odbijać same, potem w parach. Mimo tego, że nie szło mi zbyt dobrze to starałam się robić to jak najlepiej. Z każdym odbiciem czułam satysfakcję. W końcu mi się coś udało! Gdy wróciłam do domu udawałam przed rodzicami, że mi się tam nie podobało. Poszłam jednak na kolejny trening i kolejny... Pokochałam siatkówkę. Pokochałam możliwości, które przede mną otworzyła.
Planujesz coś w przyszłości z nią?
Agata - Na pewno będę wyjeżdżała na mecze tak jak robię to do tej pory, a gdy nie będzie takiej możliwości, to obejrzę relację spotkania w telewizji, czy Internecie. Chciałabym w przyszłości również zarazić tą pasją moje dzieci, tak jak udało mi się to z chłopakiem, czy rodzicami.
Nie chciałabyś sama być gwiazdą meczy w telewizji? ,,Agata Jankowska wykonuje blok i tak! Polska ponownie mistrzem świata w siatkówce kobiet!'' Co myślisz o tym?
Agata - Myślę, że każdy ma taki moment w życiu, że chciałby stać się tą gwiazdą, szczególnie dzięki swojej pasji. Kiedyś naprawdę, marzyłam o tym. Grając z dziewczynami w klubie Włókniarz Zgierz dostałam powołanie do Budowlanych Łódź. Była to dla mnie ogromna szansa do zapoczątkowania kariery jako zawodowa siatkarka. Niestety to właśnie w tym momencie doznałam kontuzji i o... Kolejna ścieżka zamknięta. Brzmi naprawdę świetnie. Żałuję, że nigdy tego nie usłyszę. Chyba, że grając w drużynie szkolnej. Może przynajmniej z tego coś wyjdzie!
Jak poważna jest Twoja kontuzja i co się tak w ogóle stało?
Nie jest jakaś bardzo poważna, ale na pewno bolesna. Na treningu rzuciłam się w obronie piłki. Niestety brak nakolanników i twardy upadek dał się we znaki. Przez pewien czas nie mogłam chodzić. Teraz jest już wszystko w porządku. Czasem mam tylko takie momenty, że nie mogę zgiąć czy wyprostować nogi. Ból towarzyszy mi przy niektórych najprostszych czynnościach domowych, a o robieniu regularnie przysiadów nie ma mowy.
Czy Twoi przyjaciele, chłopak podzielają Twoją pasję?
Agata - Mój chłopak jak najbardziej. Był tylko fanatykiem piłki nożnej. W tej chwili bardzo chętnie ogląda ze mną mecze i zaczął się tym coraz bardziej interesować. A co do przyjaciół, no cóż... Nikt z nich nie podziela mojego zainteresowania. Myślę jednak, że w nowej szkole znajdę dużo osób, które będą miały takiego samego bzika na punkcie siatkówki jak ja!
Dziękuje za wywiad!