Moja miłość

Pomimo to, że prowadzę serię ,,Wywiady z pasji'', nigdy tak naprawdę nie opowiedziałam co jest moją miłością. Trudno wyodrębnić jedną wyjątkową rzecz, którą kocham robić. Jestem pełna pasji i optymizmu. Do tego drugiego bym lekko polemizowała, ponieważ zauważam, że tym starsza jestem tym bardziej się wypalam z pozytywnego myślenia. Kiedyś moją Nibylandią, był świat wyobraźni i tego jaki chciałabym, by był świat... Teraz coraz częściej jest to: nibyżyje, nibyjestem, nibyoddycham, nibychodzę, nibyczuję. Pomimo tego, że popadania w coraz większy realizm i po części pesymizm to mam pasję, która potrafi wyrwać z największego smutku i depresji.



Zacznijmy może od tego w czym zawsze oddaje całą siebie, czyli pisanie. Od zawsze mój ogrom wyobraźni potrafił wymyślić coś nawet najbardziej niemożliwego. Mój umysł przez wiele lat nie znał tego słowa: ,,niemożliwe'', a nawet i teraz trudno mi go do tego przekonać. Uwielbiam tworzyć nowe historie, opowiadania, wiersze i teksty pełne uczuć, jakie każdy z nas ma w sobie. Na moim laptopie mam mnóstwo plików Microsoft Word'a z coraz to nowszymi i lepszymi utworami, a może i kiedyś dziełami sztuki. Pewnie niektórzy powiedzą: ,,Taa na pewno, pomarzyć zawsze możesz''. Jednak to właśnie od marzeń i wiary w siebie wszystko się zaczyna. Niech mówią co chcą, bo wiem, że robię to co kocham. Nie będę tutaj wstawiać moim mega długich opowiadań, ale pokażę wam moją małą rymowankę. 😀



Moją drugą miłością jest fotografia. Na moje 18 urodziny dostałam aparat Canon 1300D i od tamtej pory stał się rzeczą, którą uwielbiam. Kocham uwieczniać chwilę na karcie pamięci, kiedyś bym powiedziała, że na kliszy. Jak ten czas szybko mija. Jednak jak i z długopisem tak i z aparatem miałam styczność już od dziecka. Zawsze przy ważnych okazjach wybór na fotografa padał na mnie. Może dlatego tak rzadko jestem na zdjęciach z imprez. (Bo wszystkie robiłam ja.) Dzięki temu możemy wspominać tak wiele. Otwieramy mały album, jednocześnie w naszym mózgu wysuwa się szufladka z tym niesamowitym wspomnieniem. Chciałabym, aby moje zdjęcia właśnie takie były - pełne wspomnień i emocji. Uchwycenie łez szczęścia w najpiękniejszym momencie życia, pierwszych kroków, jak i tych ostatnich. Łapanie radości w tą mała maszynkę do uwieczniania momentów czasem zwykłych, czasem niezwykłych w naszym życiu. Moje ulubione zdjęcie jakie zrobiłam w ostatnim czasie przedstawia jeszcze zamarznięty lód, ale też już odradzającą się trawę. Pięknie uchwycony moment przejścia między porami roku. Jestem bardzo dumna z tego zdjęcia.



Pasja to dużo więcej niż można sobie wyobrazić. Jest czymś co odcina nas od rzeczywistości i wszystkiego wokoło. Wiele razy słyszałam, że jeśli człowiek robi to, co kocha w życiu, wtedy dopiero jest naprawdę szczęśliwy. Zgadzam się z tym. Bo jeśli dążymy, by naszą pracą była pasja to skutkiem tego będzie, że całe życie będziemy mieli naprawdę cudownie przeżyty ten krótki okres czasu na Ziemi. Pamiętaj, by stąpać po niej pewnie i prosto do swoich marzeń i celów. Ja w przyszłości marzę o połączeniu tych dwóch pasji w przyszłości i być profesjonalną dziennikarką. Obecnie już do tego dążę. Szukam praktyk i warsztatów. Sama dostaję propozycje doszkalania się w tym co robię. Szczególnie polecam wam PORTAL WWW, w którym mam praktyki i udoskonalam swój talent pisarski. Bliżej wakacji rozpoczynam też warsztaty w innym portalu internetowym, ale na razie nie mogę nic zdradzać. Mam też wiele innych pasji, jak jazda na rowerze, czy czytanie książek o ezoteryce lub wielu innych rzeczach. Lecz to nie poskromiło mojego serca tak jak fotografia i pisanie.






Podsumowując jeśli teraz chcesz kimś zostać w przyszłości musisz zacząć na to pracować już teraz. Wszystko zależy od Ciebie! Nikt nie wstanie do Twoich zadań, nikt nie będzie się rozwijał się za Ciebie. Nikt nie jest wstanie dokonać tego co TY!









Piszcie w komentarzach wasze pasje i pamiętajcie, że nie długo Wywiady z pasji! Każdy z was może się tam pojawić!
Czytaj dalej »

4 rano

Samoistnie otwierasz oczy. Zegar na ścianie wskazuje godzinę 4:00 nad ranem. Patrzysz w okno, chociaż wiesz, że nie wolno zaraz po przebudzeniu patrzeć w dal. Mgła nie zdążyła jeszcze się rozproszyć. Wychodzisz po cichu na dwór. Twoje uszy zalewa ogrom ciszy. Masz tą pewność, że nikt Ci jej nie przerwie. Wszyscy jeszcze są pogrążeni we śnie, aż do 5:00 rano, kiedy to ludzie wokół zaczął znów swoje pośpieszne życie i wyścig donikąd. 4:00 godzina to tak jakby moment, gdy czas się zatrzymuje. Nie dzieje się nic, co mogło by ruszyć to wszystko. Powoli idziesz w swoje ulubione miejsce. Cicha plaża. Słyszysz teraz tylko szum, lecz wiesz, że za kilka godzin będzie tu tłum ludzi i nieogarnięty gwar i krzyk. Nie zawracaj sobie tym głowy teraz. Na razie jest błoga cisza. Twoja głowa to cisza. Nie masz natłoku myśli, niczym się nie martwisz. Wracasz, by razem z innymi, dokładnie o 5:00 rozpocząć nowy dzień w biegu. Słyszysz ćwierkanie porannego ptaszka. Uświadamia Cię, że ten dzień nie będzie tak zwykły jak inne, rozpoczęte od zaspania na autobus. Wiatr przeczesał twoje włosy, delikatnie zaczęły falować, a twój nos poczuł zapach porannej rosy. Byłaś coraz bliżej domu, twoja dusza została zaspokojona ciszą. Pora napoić Twoją ludzką część i zjeść porządne śniadanie. Przed progiem domu zatrzymałaś się na chwilę i wiedziałaś, że możesz cały dzień myśleć nad tym, co tu się wydarzyło, możesz szukać nowego znaczenia, możesz zastanawiać się czy to coś ważnego, lecz Twoje ciało i umysł może zapomnieć o tym wydarzeniu i iść dalej. Wchodząc do domu spojrzałaś na zegarek, który zdobił Twój nadgarstek. Była 4:58 -zdążyłaś. Włożyłaś chleb do tostera i spojrzałaś na postać wchodzącą do kuchni. - Dzień Dobry!- rzuciłaś. To pierwsze Twoje dzisiejsze słowa, a czujesz jakby były już kolejnymi z tysięcy. Nie zwróciłaś nawet uwagi, że wypowiedziałaś właśnie to jako pierwsze, lecz czułaś, że ten właśnie taki będzie.



Czytaj dalej »
Nie każdy dostrzega piękno. © 2018. Wszelkie prawa zastrzezone. Szablon stworzony z przez Blokotka