5♛ Wywiady z pasji

W tym wywiadzie przedstawię Wam Mariole Morcinková. Na świat przyszła w 1995 roku w Ostravě. Urodziła się w Czechach, ale wychowała się na Śląsku Cieszyńskim. Należy do polskiej mniejszości narodowej, mieszkającej w Republice Czeskiej. Mimo młodego wieku wie, czego chce i co jest jej pasją. Z dziennikarstwem obywatelskim związana jest od 2011 roku. Chcecie się dowiedzieć się więcej? Zaczynajmy wywiad!

Dlaczego uważasz swoją pasję za wyjątkową?

Mariola Morcinková - Ponieważ bardzo mało  jest osób mówiących o tym, co robią w wolnych chwilach. Ludzie są skryci i skrępowani, kiedy mają opowiedzieć coś na swój temat. Ja łamię ten istniejący stereotyp. Oczywiście - nie po całości, ponieważ zgadzam się z teorią - "O pasji rozmawiaj tylko z ludźmi na poziomie", ale jeśli pytanie, "Co jest Twoją pasją?" wychodzi z interesującej i inteligentnej konwersacji, nigdy go nie olewam.

Dlaczego wybrałaś taką drogę?

Mariola Morcinková - Do wybrania takiej drogi "zmusiło mnie" życie. Kiedy skończyłam szkołę podstawową, musiałam pożegnać się z językiem polskim, wybierałam szkołę średnią, a po dziewięciu latach podstawówki w języku polskim, nie miałam możliwości kontynuowania szkoły w tym języku, czego bym nie wybrała, była to zawsze decyzja o edukacji w języku czeskim, ponieważ w mojej okolicy polskie są jedynie podstawówki, o których już wspomniałam. Kiedy wybrałam już szkołę średnią, byłam załamana. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że po tylu latach od tak po prostu pożegnam się z językiem polskim. Oczywiście nie dosłownie, bo na pewno mówiłabym co jakiś czas po polsku, ale to nie to samo, a przecież dobrze wiemy - czego się nie pielęgnuje - to się  traci. Pisanie od zawsze było ważne dla mnie, ponieważ już w podstawówce uczęszczałam do szkolnego kółka redakcyjnego, szukałam więc rozwiązań pod tym kątem. Pewnego dnia znalazłam serwis W24.pl, zaczęłam zagłębiać się w opiniach na temat dziennikarstwa obywatelskiego, zasięgnęłam rady wieloletniej Pani dziennikarz obywatelskiej -  ś. p. Pani Beatki Traciak, której już niestety nie ma wśród nas i po Jej namowach napisałam pierwszy tekst. Miałyśmy taką umowę - jeżeli tekst się spodoba, bawię się dalej. Spodobał, więc jestem w tym miejscu. Bardzo trudno mi  o tym mówić, ale Pani Beatce zawdzięczam naprawdę wiele...I żałuję, że nie zdążyłyśmy wypić tej kawy na krakowskim rynku…

Zainteresowała mnie historia o pani Beacie i tej tajemniczej kawie na krakowskim rynku. Mogłabyś opowiedzieć więcej na ten temat?

Mariola Morcinková - Tak, jak już mówiłam, to ś.p. Pani Beacie zawdzięczam najwięcej, jeśli chodzi o początki moej dziennikarskiej drogi. Zawsze mogłam na Nią liczyć, pomagała mi, doradzała, umiała wesprzeć, podbudować. Mieszkała w Krakowie. Pamiętam, kiedyś dzwoniła do mnie, pytała, kiedy będę w Krakowie. Powiedziałam, że jeszcze nie wiem, bo byłam niedawno, ale jak tylko przyjadę ponownie, napijemy się razem kawy. Wtedy Pani Beatka bardzo się ucieszyła. Nie zdążyłyśmy. Kiedy kilka dni temu dowiedziałam się, że odeszła, obiecałam sobie, że wypiję tę kawę na rynku w Krakowie, z myślą o Niej…

Czy warto być dziennikarką?

Przede wszystkim warto być sobą i spełniać swoje marzenia, bo przecież bez sensu jest być kimś, kim się tak naprawdę wcale nie chce być. Tak, warto być dziennikarką. To niepowtarzalna okazja do poznawania showbiznesu od kuchni i poznawania osób, których przeciętny Polak podziwiać może tylko na deskach Teatru, czy ekranie telewizora.

O czym był Twój pierwszy artykuł?

Mój pierwszy artykuł dla portalu www.w24.pl napisałam i opublikowałam we wrześniu 2011 roku. Pamiętam, jakby było to dzisiaj. Był to apel  o pomoc dla chorego chłopca.

Jakie tematy lubisz najbardziej?

Najbardziej ze wszystkich tematów lubię rozmowy. Preferuję indywidualne podejście do każdego rozmówcy. Każdy oczekuje czegoś nowego, innego, świeżego. Tak staram się przygotowywać do każdej z rozmów.

Gdzie obecnie publikujesz?

www.w24.pl – wywiady i artykuły
www.interia360.pl – wywiady i artykuły
www.biznes-music.pl – wywiady oraz recenzje do autorskiego cyklu „Fotel recenzentki“.


Jak doszłaś do tego miejsca, w którym teraz jesteś?

Ciężką pracą. Tak, tak właśnie. Do każdego rozmówcy staram się podchodzić indywidualnie, znajdywać coś, co daną "osobę x" w moich pytań zaintryguje, zafrapuje. Nie używam pytań stereotypowych i oklepanych. Na spotkaniu jestem w stanie odrzucić kartkę i na podstawie jednego, czy dwu zadanych wcześniej pytań, poprowadzić wywiad z głowy, do końca. Kiedyś tego nie umiałam, dzisiaj zrobiłabym to bez problemu. Oczywiście - przygotowanie pytań jest najważniejsze i nie zostawiam tego na ostatni moment, ani nie pozostawiam w gestii ślepemu losowi. Zawsze wychodzę na meeting z przygotowanymi zagadnieniami, ale na spontaniczność też mnie stać.

W związku z dziennikarstwem, czy to tak łatwo napisać do kogoś  i idzie się od tak na wywiad?

Hm. Czy łatwo... Sama wiadomość, jeśli chodzi o treść nie jest trudna do ogarnięcia, ale…jestem osobą w gorącej wodzie kapaną, więc dłuższy moment oczekiwania na odpowiedź (a zwłaszcza, jeśli do terminu spotkania zostaje kilka dni), doprowadza mnie do szewskiej pasji. (Śmiech.) Ale jeśli o to pytasz, zdarzają się też odmowy. Są one spowodowane zazwyczaj brakiem czasu na miejscu występu, ale na całe szczęście, więcej jest akceptacji, niż odmów.

Jak doszłaś ze zwykłej dziennikarki, a nawet nie dziennikarki, ale osoby, która marzyła aby spotkać swoich idoli, do danej chwili, gdzie poznajesz sławnych i cenionych ludzi, a także przeprowadzasz z nimi wywiady?

Mariola Morcinková - Nie pamiętam (Śmiech.) Do przeprowadzenia pierwszego wywiadu na żywo byłam gotowa rok po rozpoczęciu przygody z dziennikarstwem. Nie wiem, czy byłam gotowa, ale pojawiła się okazja, by zamiast wywiadu mailowo, zrobić go formą spotkania, nagrać wszystko na miejscu. Byłam przerażona, w dniu spotkania miałam notorycznie wrażenie, że czegoś nie mam, o czymś zapomniałam, ale jak się okazało, nie było tak źle. Od tego momentu regularnie przeprowadzam wywiady na żywo i nie odczuwam już tyle stresu, ile na samym początku. Droga była  oboista, czasem aż trudna do pokonania. Teraz jest łatwiej. Z czasem nabierasz doświadczenia, więc i pod górę łatwiej się wchodzi…

Możesz dać także kilka rad dla ludzi, którzy chcieli by tak jak ty stać się dziennikarzami, ale kompletnie nie wiedzą jak się do tego zabrać? Wielu na tym skorzysta.


Mariola Morcinková - Najważniejsza jest odwaga i determinacja. Odważyć się, by przyznać się do pasji przed samym sobą, a potem przed światem. Dużo piszcie i łapcie nowe szanse. Miejcie oczy i uszy szeroko otwarte, czasem coś, co wydaje się być daleko, jest bardzo blisko.

Chciałabym także, abyś opowiedziała o swoich innych pasjach. Czego dotyczą? Czy łączą się z dziennikarstwem czy może jest to kompletnie coś innego?

Mariola Morcinková - Nie odbiegam od średniej krajowej. (Śmiech.) Lubię dobrą muzykę, dobre filmy, smaczną kuchnię i wartościowe książki autobiograficzne. Lubię też po bardzo męczącym dniu rozpuścić upięte włosy, a sukienkę, w której wybieram się na wywiad, zamienić na wygodny, wymięty dres i kapcie. Jednak jeśli chodzi o to, czym się jeszcze zajmuję, dużo czasu poświęcam prowadzeniu Oficjalnego FanClubu Zespołu Rockoholic. Stronę prowadzę wraz z moją koleżanką z Łodzi .- Kasią Mańko. Działalność strony odbywa się oczywiście za zgodą i aprobatą wokalisty, Mikołaja Krawczyka. Jeśli są wśród Was osoby, lubiące dobrego rocka – zapraszamy do OFC Rockoholic na Facebooku. Już wkrótce kolejne nowości.

Co jest Twoim mottem życiowym?


Mariola Morcinková - Niezmiennie powtórzę sentencję, którą zacytowałam w Cieszynie podczas rozmowy z Panią Dominiką Stasik. Piękne i prawdziwe.
„Barany chodzą stadami, a orły latają samotnie“


Bardzo dziękuję za wywiad!

LINKI:
Strona - http://www.mariolamorcinkovaofficial.blogspot.cz/
Fanpage - https://www.facebook.com/Mariola-Morcinkov%C3%A1-wiadomo%C5%9Bci24pl-Debiutant-Pi%C3%B3ra-142192605867555/
Publikacje - http://www.wiadomosci24.pl/autor/mariola_morcinkova,364644,an,aid.html




Czytaj dalej »

Wspomnienie czy sen?

Otworzyłam drzwi. Przed oczami miałam las. Byłam w innym świecie. Po lewej stronie przy wielkim dębie stała huśtawka. Czuć było od niej smutkiem i tęsknotą za wspomnieniami. Z prawej strony ukazał mi się mały drewniany domek. Na jednej ścianie pięły się w połowie uschnięte pnącza. Zrobiłam krok do przodu, by poszerzyć swoje pole widzenia. Była wiosna, ale widok, który był przed moimi oczami przypominał smutną jesień. Myślałam, któż mógłby mieszkać w tym pięknym miejscu. Podeszłam do drzwi drewnianego domu. Pachniały świeżym igliwiem. Pchnęłam je lekko do przodu, przede mną pojawiły się przepiękne meble pomalowane brązową farbą. Nad kominkiem stało jedno zdjęcie. Wzięłam je do ręki, a po chwili upuściłam. Kto był na tym zdjęciu? Ja! Jak to możliwe? Co się stało dalej? Nie wiem. Czemu? Ponieważ świat mi uciekł.


Czytaj dalej »

Jak dokonać niemożliwego?

Cześć! Posłuchaj mnie! Patrzę na Ciebie! I wiesz kogo widzę? Osoba, która osiągnie wszystko! Spełnisz swoje marzenia, bo jesteś do tego zdolny. Wymierz swój cel! Co nim jest?! Napisz dużymi literami! Teraz powiedz co musisz zrobić by go osiągnąć?! Tak mało brakuje, żebyś był/a szczęśliwy/a? Na co czekasz? Ruszaj! Życie Ci ucieka z przed nosa, a ty powinieneś je gonić. Zdobywać marzenia. Tutaj nie ma ograniczeń. Jeśli czegoś chcesz to po prostu to weź! Kiedy naprawdę Ci zależy nic nie powinno stanąć Ci na drodze! Ludzie są marzycielami, bujają w obłokach, a tak naprawdę to wszystko mogą mieć w rzeczywistości. Wykorzystaj kreatywność jaką w sobie masz. Stwórz coś nowego, niech wszyscy to podziwiają. Na co czekasz? Boisz się co pomyślą inni? Jak zareagują? Jeśli zawsze będziesz się bał nic nie osiągniesz tak jak oni. Chcesz całe życie patrzeć jak inni, którzy się odważyli odnoszą sukcesy? Myślę, że nie. Więc już teraz zacznij wszystko planować, by Twoje marzenie spełniło się nie na 50%, nie na 75%, tylko na 100%, a nawet 2000% Wiem, że na to Cię stać. Uwierz w siebie i w swoje możliwości. Ludzie nie dostrzegają, że wszystko jest możliwe. Nie wierzysz? Spróbuj, a uwierzysz, że nawet Ty potrafisz latać! Może nie naprawdę, ale myślami, duszą, osiągnięciami. Jeśli będziesz naprawdę szczęśliwy poczujesz, że unosisz się te kilka centymetrów nad ziemią. Odnajdź swoją drogę do celu! Jaka ona jest? Usłana różami? Może są wokoło drzewa, a ona prowadzi Cię prosto w stronę słońca? A co jeśli jest pełna przeszkód? Po prostu je pokonaj! Dla takiego człowieka jak Ty to łatwizna. Do dzieła!


Czytaj dalej »

Po co internetowy świat?

Pewnie wiele ludzi już poruszało ten temat. Internet. Chciałabym wam przedstawić moim zdaniem wady i zalety nowoczesnego świata. Czasem myślę, że wirtualne życie jest kompletnie inne od tego prawdziwego. Dzisiaj wszystko przez telefonu, laptopy. Moja rodzina dziwi się jak ja szybko pisze na klawiaturze. Przyzwyczajenie. Od kiedy to wszystko powstało minęło już trochę lat. Powiem Wam w tajemnicy moją tezę o tak szybkim pójściu technologii na przód. W USA rozbił się statek kosmiczny. Już wiecie co mam na myśli? Naukowcy stamtąd mają kontakt z istotami poza ziemskimi, które ruszyły wszystko do przodu. Jak inaczej wyjaśnicie tą prędkość? A pro po prędkości, w dzisiejszych czasach wszystko musi być szybkie jak ... UFO! Widzieliście w filmach jak szybko znikają w przestworzach. Ale już koniec o tym. Zacznijmy o wadach i zaletach internetu!

ZALETY:

Zaczynijmy od przyjemnej dla Was prawdy, którą prawie każdy zna. Internet jest miejscem poznawania ludzi, tworzenia czegoś własnego jak właśnie blog. Mamy portale społecznościowe na których piszemy z sąsiadem, z koleżanką z klasy. Rozmawiamy z kimś oddalonym o tysiące kilometrów np. rodziną, która wyjechała za pracą. Widzimy siebie, jakie to cudowne, że naszej bliskiej osobie nic nie jest. Kiedy chcesz zaznać trochę relaksu wchodzisz na YouTube i słuchasz piosenki wrzuconej 5 minut temu. Chcesz zobaczyć co słychać u Twojego znajomego lub u największego wroga. Aplikacja Snapchat pokaże Ci wszystkie szczegóły z życia ludzi, których znasz i nie. Przecież każdego interesuje co dzisiaj jadłeś! Możesz rozmawiać z kim chcesz nawet o 2 w nocy. Możesz robić tutaj wszystko!

WADY:

Na tym, że możesz robić wszystko zacznijmy wady. Prawda, że to cudowne jak ktoś Cię hejtuje w internecie? Nie! Mogą Cię zwyzywać, zniszczyć. Zrobiłeś coś głupiego za chwilę CAŁY ŚWIAT o tym wie! Nikogo nie obchodzi co zrobiłeś, ważne żeby się pośmiać. Jeśli jednak jest dobrze, cieszę się możesz przez internet porozmawiać z miłością Twojego życia, możesz zobaczyć jak pięknie dziś wygląda, ale to dołuje, bo nie możesz jej przytulić, nie możesz dotknąć tak bardzo bliskiej Ci osoby.  Zaczyna się wiosna potem lato! Gdzie masz rower? Nie jeździj nim tylko żeby pochwalić się znajomym na snapchacie czy facebooku. Zabierz rodziców pojedźcie gdzieś razem na wycieczkę! Pomyślisz: ''Jak to? Mam starych brać na wycieczki? Będą się ze mnie śmiać!'' Bardzo dojrzałe jest słowo ''Starzy''. Ludzie, którzy nas wychowali. Ja nie potrafiłabym tak na nich powiedzieć. Kłócimy się, czasem wyrwie mi się brzydkie słowo, lecz wiem, że kiedyś oni odejdą będziesz mieć własną rodzinę i chciałbyś, aby Twoje dzieci udawały, że Cię nie znają? Jesteś za młody, żeby to zrozumieć. Wyżalę Ci się drogi czytelniku jak przyjaciółce. Siedzę w internecie tylko dlatego, że nikt nie rozumie mojej inności. Chciałabym jakiegoś popołudnia wyjść z rodziną na spacer tak po prostu spędzić z nimi czas. Ale z pewnego rodzinnego powodu nie mogę. Zamykam się w sobie. Przez internet. Czasem marzę, żeby jakiś piorun rozwalił cały ten internet, cały ten świat szary, kiedy idziesz z komórką przez miasto i nic Cię nie obchodzi. Mijają Cię ludzie ważni, odchodzą. Mijają Cię chwile, które już nie wrócą. A kiedy się obudzisz z tego świata będzie już za późno! Największa Wada? Ucieczka. Trafiamy tutaj zamiast iść do ludzi najbliższych, albo chociażby sięgnąć po książkę. To już w ogólne rzadkość. Osoba z książką? Coś takiego jeszcze istnieje? Mogę policzyć na palcach takie osoby, które znam.

Jeśli skończyłeś czytać, napisz komentarz ''idę na dwór'' i to zrób!!




Czytaj dalej »

Kobieta jest jak wiosna.

Wiosna smyra Cię po ciele. Czujesz ciepło bliskiej osoby. Wiesz, że dzięki niej znaczysz coś dla świata. Otacza Cię miłością jakiej nigdy nie zaznałeś. Możesz jej powiedzieć o wszystkim, jest dla Ciebie wsparciem, którego nigdy nie miałeś. Potrafi zobaczyć kolory tęczy nawet w cieniu szarości. Jest Ci wierna i zawsze będzie. Zakochałeś się w niej. Może nie na początku, lecz po pewnym czasie, kiedy mogłeś wzrok cieszyć jej widokiem, jak na myśl przychodziło Ci ''Czemu ona jest najlepsza? Jest ideałem! Moim wspaniałym światem.'' Mimo, że popełniłeś wiele błędów i na początku nie wiedziałeś jak powiedzieć co czujesz, teraz jesteś najszczęśliwszy na świecie. To prawdziwa miłość, gdy przy niej możesz poczuć, że żyjesz. Ona uwodzi Cię swym pięknem, swoją naturą, duszą czystą bez skazy. Ty wiesz, że nie jesteś tak wspaniały, ale możesz kochać mocniej niż ktokolwiek potrafi. Kiedy słone łzy będą spływać Ci po policzkach, nie zostawi Cię, jednak jeszcze bardziej poczujesz niezwykłą moc jaka Was łączy. Nie zmarnuj tego! Nie pozwól, by ktoś niszczył jej piękno, stawaj w jej obronie. Oddaj za nią życie jeśli tylko będzie trzeba. Ona jest istnym Aniołem na Ziemi. Czujesz jej opiekę, która jest czulsza od matczynej. Ty zatem bądź jej stróżem i nie pozwól by jej piękny uśmiech zniknął z twarzy. Oddaj jej swój optymizm, aby jej szczęście było dla Was słońcem, wśród ciemności. Niesamowite połączenie delikatności i męstwa. Niech Twa kobieta będzie dla Ciebie wiosną, która łagodzi wszystkie mrozy, która zielenią otacza szary, wyblakły świat. Niech piękne niezapominajki na tle trawy przypominają o jej oczach. Strzeż Ją przed burzami, które niszczą spokój i wrażliwość. Nigdy nie przestawaj jej kochać, tak jak ona kocha Ciebie. Dbaj o nią, jak ona czule zajmuje się zwierzętami, jak z sercem podlewa rośliny. Podziwiaj i bądź dumny kiedy widzisz ją radosną tańczą boso na łące i wiesz, że ten uśmiech pojawia się dzięki Tobie!


Czytaj dalej »

Roczek bloga w wiosenny dzień!

Słoneczko świeci. Ehh zbyt dużo moich postów zaczynam od słoneczko świeci. Ale od czego innego mogę zacząć? No chyba, że ktoś czyta to w nocy to księżyc świeci. Ale u mnie nie ma nocy. Może zacznijmy od zwykłego Dzień Dobry! Jest już kwiecień wakacje coraz bliżej. A dzisiaj w ten ciepły dzień mija roczek mojego bloga. I teraz zastanówmy się co mogę zrobić na ten wspaniały dzień. Piszcie swoje propozycje w komentarzach, a ja postaram się coś wybrać i to zrobić. Ahh pamiętacie te piękne czasy kiedy dodawałam post jak spadł śnieg w kwietniu? W tym roku mam nadzieję, że Go nie będzie. Mam dosyć zimna! Chce Lato! Wakacje! Ale za nim to musimy przetrwać do końca szkoły. Jeszcze Tyle lat nauki przede mną. Jeszcze 2 lata w liceum, potem 5 lat studiów. Zmieniam temat za tematem. To że względu na roczek mojego bloga. Dużo się zmieniło w tym czasie. Poszłam do liceum, poznałam mężczyznę mojego życia, nie długo będę rok starsza. A za kolejny rok 18-nastka. Wchodzenie w dorosłe życie z jednej strony cieszy, bo w końcu "wolni", a z drugiej więcej obowiązków. Czy życie jest trudne? Bardziej bym powiedziała że nudne. Moją nadzieją przed nudą jest rozwój bloga. Jeśli pomożecie mi rozwijać pasję życie będzie lepsze. A pro po pasji powstała nowa seria "Wywiady z pasji", której wszystkie dotychczasowe części możecie zobaczyć w zakładce na górze. Jeśli posiadacie pasje, zapraszam! Chętnie przeprowadzę z kimś ciekawy wywiad. Mój post zmienił się w falę refleksji, ogłoszeń i prośby o komentarze związane z wyzwaniem na roczek bloga. Potrzebuje od Was dużo komentarzy!! Na koniec tego emocjonującego postu zdjęcie pięknej oznaki wiosny!


Czytaj dalej »
Nie każdy dostrzega piękno. © 2018. Wszelkie prawa zastrzezone. Szablon stworzony z przez Blokotka