Jak wytrwać w postanowieniu?

Większość z nas postanawia sobie wiele rzeczy. Szczególnie, że zbliża się nowy rok, a wtedy robimy listy z milionem wizji na 2017r. Postanowiłam wam ułatwić wytrwanie w założeniu i przygotowałam 8 porad jak wytrwać w postanowieniu.

1. Zaczynasz robić listę, pomyśl, czy na pewno je spełnisz?
Wiele rzeczy jest ponad nasze siły, ale spokojnie, nie rezygnujmy od razu ze wszystkiego. Lecz osoba, która nigdy nie ćwiczyła, nie zdoła nagle codziennie robić ostry trening. Musimy wszystko robić małymi kroczkami do dużego celu!

2. Zrób mały eksperyment i napisz postanowienie, jako rzecz, którą byś zrobił ostatniego dnia przed śmiercią. Powiedziałbyś rzecz, którą się boisz drugiej osobie? Może skoczyłbyś ze spadochronem? Napisz to na swoją listę.

3. Nie pisz nie wiadomo ile postanowień. Od 1 do 5 wystarczy. Wtedy wybierzesz te najlepsze i bardziej ważne. To, że posprzątasz pokój na kolejne święta nie jest dość ważnym celem. Musisz mierzyć wyżej. Może jakiś wyjazd w wakacje w wymarzone miejsce? Łączy się to z porządkiem, który zrobisz przed pakowaniem.

4. Zapisuj w jedynym punkcie więcej. Nie potrzebnie pisać kilka  podobnych rzeczy, a wręcz takich samych. Jeśli chcesz przeczytać przykładowe książki to nie poświęcaj im mnóstwa punktów. Jako jeden na pewno wystarczy.

5. Motywuj się mówiąc sobie i innym codziennie coś miłego. Samo ,,dzień dobry'' jest miłe. A komplementy jeszcze bardziej ci poprawią nastrój. Zobaczysz, że od razu nabierzesz ochoty by spełniać marzenia.

6. Zacznij od najmniejszych rzeczy do zrobienia, a skończ na petardzie, czyli największej i najważniejszej.

7. Ustal termin postanowienia np. ćwiczenia. A kiedy już nastąpi ten dzień spróbuj zacząć/spróbuj to zrobić. NIE PRZEKŁADAJ TEGO NA JUTRO!  Kiedy zaczniesz coś regularnie robić przez jakiś czas, potem będzie to już automatyką twojego życia.

8. Powodzenia! I pamiętaj NIE PODDAWAJ SIĘ!




11 komentarzy :

  1. Mi trudno jest wytrwać w postanowieniach, które są, że tak powiem- małego stopnia. Natomiast jeśli naprawdę mi na czymś zależy i staje się to moim życiowym celem, wtedy daję z siebie wszystko! Teraz z ciekawości zajrzałam sobie na listę, którą sporządziłam w styczniu i muszę stwierdzić, że udało mi się spełnić 3 z pięciu punktów, chyba mam powody do dumy :)
    Muszę się zgodzić z punktem 5, takie pozytywne nastawienie bardzo pomaga! Kiedyś wracając ze szkoły, byłam okropnie przygnębiona, miałam wrażenie, że mój świat się zawalił. Wtedy starsza Pani, którą widziałam pierwszy raz na oczy, tak miło się do mnie uśmiechnęła, że dosłownie się wzruszyłam, to było cudowne! Dała mi ona tak dużo siły, że mój humor momentalnie się polepszył.
    http://ciszamysli.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluje spełnienia 3 punktów. Życzę, aby w następnym roku było ich więcej. I widzisz większość z nas nie zauważa tak prostych gestów, jak np. uśmiech. A jego powinniśmy rozdawać jak najwięcej. :D

      Usuń
  2. Bardzo fajny post i przydatny :) Teraz modne jest utrzymywanie motywacji i spełnianie postanowień, bo robienie postanowień to już od dawna jest tradycją :*
    Zapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre sposoby, napewno skorzystam z Twoich porad. Pozdro! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach muszę się zmobilizować i zacząć planować, bo moje jedyne ostatnio postanowienie to regularność na blogu, ale jak na razie udaje mi się wrzucanie jednego postu tygodniowo, to jeszcze dla mnie za mało, ale to już pierwszy krok. Nie mam listy postanowień, ale chyba muszę ja zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsza jest mobilizacja. Wtedy jest łatwiej wytrwać w postanowieniu. Pozdrawiam.
    http://codziennik-kobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Postanów to, co naprawdę chcesz i możesz zrobić... większość postanowień brakuje wewnętrznej motywacji albo są nieosiągalne. To nie postanowienia, tylko myślenie życzeniowe. Moje postanowienia w tym roku już udało się zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze miałam problem z wytrwaniem w postanowieniach, gorąca ze mnie woda, milion pomysł, na większość brak czasu. A rok leci za rokiem, a jak mi się uda wykonać chociaż jedno z postanowień to bardzo dobrze, niestety. Więc zaczęłam wplatać drobnostki do codziennej rutyny, jedna za drugą, kolejną dopiero jak utrwalę tą pierwszą. zajmuje to trochę więcej czasu, ale przynajmniej widać efekty. Tego pomysłu z terminem jeszcze nie wypróbowywałam, ale to właśnie to czego mi trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Post idealny dla mnie :D nigdy nie umiem wytrwać w postanowieniach ;/ Gdy już sobie coś postanowiłam to niestety przekładałam daną czynność na jutro i tak codziennie. Nawet gdy sobie ustalałam, że to zrobię wtedy i wtedy to i tak nie pomogło. Rady przydatne mam nadzieję, że będę się do nich stosować, przynajmniej do połowy z nich ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny i pomocny post! Mi na pewno się przyda :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    http://angelikabien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Nie każdy dostrzega piękno. © 2018. Wszelkie prawa zastrzezone. Szablon stworzony z przez Blokotka